Takie mam uczucie po obejrzeniu tego filmu- cieplutki powiew na szyi. Klimat faktycznie
czarujący...tak, tak, stara Anglia, to jest to :) no i wzruszający. Poza tym osobowość Olivera
mnie ujęła, fajnie "dopracowany" chłopak z taką naprawdę wewnętrzną dobrocią.