Nie oglądałem wersji Polańskiego, nie czytałem książki, ale nie wiem, po co właściwie nasz Romuś kręcił film, którego i tak dobrą wersję mamy sprzed ośmiu lat! Ciekawa fabuła, rewelacyjna sceneria, malownicze widoki, świetny klimat XIX Anglii oraz kreacje Richarda Dreyfussa i Elijaha Wooda czynią z tego filmu produkcję nieprzeciętną.
Daję 8/10 i naprawdę polecam, poza tym zabieram się do oglądania wersji Polańskiego, i oceny, która wersja lepsza.
Pozdrawiam
Jeśli chodzi o mnie to właśnie każda wersja Olivera Twista JEST ZABÓJCZA;] Uwielbiam klimat jaki oddziałuje na widza w KAŻDEJ wersji Olivera;D